niedziela, 2 września 2012

piętnaście - siemaszkoło

Chcę to wykorzystać, chcę za dwa miesiące stanąć przed lustrem i powiedzieć 'to były dobre wakacje' i mieć świadomość, że właśnie takie były. - mam wrażenie, że pisałam to wczoraj. Szybko to minęło, całe to lato, za szybko. Nie wiem, czy w pełni je wykorzystałam, nie zrobiłam tysiąca rzeczy, które chciałam, ale wiem, że mogę je zaliczyć do jednego z najlepszych. Wiem, że odpoczęłam i wiem, że mam siłę. Mam nadmiar siły, której starczy mi na cały ten rok i którą muszę włożyć w naukę. To tylko dziesięć miesięcy, po co się dołować? Nie wiem jeszcze czemu, ale mimo tego, że nie chcę tam wracać czuję, że to będzie dobry rok. Będę mieć obok siebie siostrę, załatwię miliony spraw, które muszę załatwić, odwalę projekt x na osiemnastkę i w pełni świadoma tego, że psychicznie jestem na to gotowa będę mówiła o sobie, że jestem dorosła, dla niektórych ludzi wciąż pozostając dzieckiem. Nie muszą we mnie wierzyć. Ważne, że ja wierzę, że wiem, że mi się uda, a jak już się uda będziecie mogli mi wszyscy skoczyć. Trzeba w końcu jakoś to ogarnąć, a teraz jest chyba najlepszy na to czas. Pora na stawienie czoła wszystkiemu, co jeszcze wczoraj wydawało się tak odległe, bo nawet teraz nie wierzę, że to już koniec lata. Ale każdy koniec to jakiś początek. Więc z uśmiechem, bo czemu by nie, witam we wrześniu. 
Siema szkoło, siema Aśka, siema 2c, SIEMA KOPERNIK!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję