Tak naprawdę wszystko się zmienia.
Zasadniczo nie lubimy tych zmian, jesteśmy przeciwni wszystkiemu, co się
wokół nas zmienia, bo lubiąc swoje życie jesteśmy przekonani, że wcale
nie potrzebujemy niczego, co mogłoby je ulepszyć. Z tym wszystkim bywa
różnie, bo nie ważne, czy chcesz, czy nie, cały czas czegoś nam przybywa
i ubywa, coś jest, żeby kiedyś nam tego zabrakło. Z ludźmi mechanizm
jest podobny. Nie widzimy nic złego w przywiązaniach do ludzi, ale kiedy
ktoś odejdzie klniemy, płaczemy i poprzez łzy mówimy jak to źle, że tak
szybko się przyzwyczajamy do najzwyklejszej obecności. Jesteśmy idealni
w swoich oczach i dopiero po większej stracie umiemy dostrzec wady i
tak oczywiste podobieństwo do innych ludzi. Może nie chcemy, żeby było
inaczej, albo na prawdę nie lubimy świata, który się zmienia i dlatego
tak bardzo staramy się zostawić go takim jaki jest. Przeważnie nam się
nie udaje, bo w tysiącach rozwiązań nie widzimy tego najprostszego.
Jedno słowo może zmienić człowieka, życie, uczucia. Jedno słowo może
zaważyć na naszych emocjach i pokazać jacy naprawdę jesteśmy. A my nie
lubimy się ujawniać i nie lubimy kiedy ludzie widzą, że nie jesteśmy
doskonali. Zwykli egoiści, nic więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję